Wybrane zeznania świadków w Aktach GKBZHwP (I)

16 paź

Wybrane zeznania świadków w Aktach Głównej Komisji
Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce

Na przestrzeni ostatnich pięciu lat udało się naszemu stowarzyszeniu pozyskać
wiele cennych materiałów archiwalnych, przede wszystkim znajdujących
się w zasobach Instytutu Pamięci Narodowej. Są to dokumenty Głównej
Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce – Instytutu Pamięci Narodowej,
która przejęła akta niemieckiej Tajnej Policji Państwowej w Ciechanowie/
Płocku (Geheime Staats polizei, Staatz polizei Stelle Zichenau-Schröttersburg);
dokumenty z Międzynarodowego Biura Poszukiwań Bad Arolsen (ITS), kwestionariusze
ankiet opracowanych przez istniejące zaraz po II wojnie światowej
sądy grodzkie. Było to jedno z priorytetowych zadań Głównej Komisji Badania
Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Zbierano informacje dotyczące miejsc egzekucji,
masowych grobów, obozów czy gett. Miejscowi urzędnicy dokumentowali
zbrodnie niemieckie, bazując na własnej wiedzy oraz informacjach zebranych
od lokalnej ludności, w tym wielu naocznych świadków i osób represjonowanych
przez Niemców. Istotnymi źródłami informacji okazały się być również
zachowane w byłych zarządach gminnych spisy rozstrzelanych ofiar, czy też akta
z ekshumacji zwłok przenoszonych z prowizorycznych grobów na cmentarze.
Zbiór ankiet sądów grodzkich, przechowywany w archiwum IPN, obecnie liczy
64 jednostki archiwalne, które podzielone są według województw, powiatów,
gmin i miejscowości. Zawiera wiele interesujących informacji na temat losów
polskiego społeczeństwa i wydarzeń z okresu II wojny światowej.

Niemiecki obóz na przestrzeni lat wojennych zmieniał kilkakrotnie swój
charakter i zakres funkcjonowania. W artykule Janusza Piwowara (IPN Warszawa)
„Niemiecki obóz w Działdowie (Soldau) w świetle zachowanych akt niemieckiej
Tajnej Policji Państwowej w Ciechanowie/Płocku” oraz w monografii „Wielofunkcyjny
niemiecki obóz Soldau 1939–1945. Próba całościowego ujęcia” dra

Radosława Wiśniewskiego (Muzeum Pogranicza) autorzy podają, że reorganizacja
obozu w Działdowie składała się z trzech etapów. Najpierw był to obóz
przejściowy dla jeńców wojennych (Kriegsgefangenendurchgangslager) – działał
od września do grudnia 1939 r. Następnie obóz przejściowy /DL Soldau/
(Durchgangslager Soldau), utworzony miedzy lutym a majem 1940 r. (działał
prawdopodobnie do października 1941 r.) Wtedy to obóz po raz ostatni zmienił
swoją nazwę i funkcję i działał aż do stycznia 1945 r. pod nazwą wychowawczego
obozu pracy /AEL Soldau/ (Arbeitserziehungslager).

16 WRZEŚNIA 1947 R., DZIAŁDOWO – PROTOKÓŁ OGLĘDZIN

Dnia 16 września 1947 r. w Działdowie o godzinie dwunastej Członek Okręgowej
Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Warszawie p.o. Sędzia Halina Wereńko,
działając na mocy art. 4 Dekretu z dnia 10 listopada 1945 r. o Głównej i Okręgowych
Komisjach Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce (Dz.U.R.P. nr 51 poz. 293),
na podstawie delegacji Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce
z dnia 15 września 1947 r. nr 1993/47, odnośnie przeprowadzenia dochodzenia
w sprawie obozu w Działdowie, przy udziale przedstawiciela starostwa w Działdowie
Członka Komitetu ekshumacyjnego starostwa, architekta powiatowego
Klemensa Scholza, oraz wezwanego świadka byłego więźnia obozu w Działdowie
Nr 13380 Wojciecha Lebiody, przybyła na teren byłych koszar III Batalionu
32 pułku piechoty W.P. w Modlinie, położonych przy ulicy Grunwaldzkiej
w Działdowie, gdzie w czasie okupacji niemieckiej mieściło się więzienie śledcze
i karny przesyłkowy obóz pracy przymusowej, i w myśl art. 123 KPK dokonała
oględzin i opisu wyżej wymienionego terenu.
W toku oględzin został sporządzony szkic sytuacyjny obozu oraz budynków
więzienia. Oba szkice stanowią załączniki do niniejszego protokółu. Oględziny
wykazały co następuje:
Teren koszar stanowi prostokąt zamknięty parkanem przy ulicy Grunwaldzkiej
od strony wschodniej, parkanem przy linii kolejowej od strony zachodniej,
niskim płotem odgraniczającym kasyno i budynek mieszkalny od strony południowej
oraz rowem zadrutowanym po obu stronach, od strony północnej.
Na teren obozu można wejść główną bramą oznaczoną na szkicu liczbą
I, oraz boczną furtką w parkanie odgraniczającym teren obozu od placu gdzie
znajdują się byłe kasyno i budynek mieszkalny. W chwili oględzin główna brama
nie posiada żadnego napisu. Świadek Wojciech Lebioda zgodnie z protokółem
zeznań z dnia 16 września 1947 r., oświadczył iż przebywał w obozie od początku
września 1944 r. do połowy stycznia 1945 r. Przy czym po aresztowaniu
został osadzony w celi 1-osobowej w budynku oznaczonym na szkicu liczbą
„3”. Jest to budynek parterowy drewniany, obecnie pusty pozbawiony mebli.

Z przedpokoju wejście prowadzi do drugiego pokoju, gdzie według oświadczenia
Wojciecha Lebiody mieściła się wartownia, wejście oznaczone na szkicu
literą „b” prowadzi do wąskiego korytarza, wzdłuż którego znajdują się drzwi
do 7 cel pojedynczych o wymiarach około 1,10 x 2,50 m, zaopatrzonych w małe
okratowane okienka umieszczone w odległości około 2 m nad podłogą, wychodzące
na plac obozu od strony zachodniej. W kilku celach na północnej ścianie
na wysokości ½ m nad podłogą widoczne są części zawias pokryte rdzą.
Wojciech Lebioda oświadcza, iż na zawiasach w każdej celi były przymocowane
do ścian pojedyncze deski, opuszczone na dzień, w nocy służące więźniom
za posłanie. W celach więźniowie przebywali pojedynczo. Zarówno świadek
jak i inni więźniowie w tych celach mieli ręce skute kajdankami.
Ściany wewnątrz budynku są widocznie niedawno odnowione. Obecnie
przy oględzinach świadek Lebioda i inżynier Scholz oświadczają iż wojsko
polskie w 1946 r. przemalowało ściany wewnętrzne wszystkich budynków obozu.
Na ścianach cel widoczne są wgłębienia i ślady napisów zamalowanych obecnie
nieczytelnie, bądź też świeże napisy sądząc z treści pochodzące z czasów
pobytu żołnierzy w celach.
Jedynie na drzwiach celi oznaczonej nr 2 od strony wewnętrznej dały się
oczytać 2 napisy, wydrapane w olejnej farbie drzwi, ostrym przedmiotem. Pierwszy
napis jest wydrapany na wysokości twarzy człowieka wysokiego wzrostu,
posiada treść następującą „Zawiadomcie mą rodzinę Witczak Marian syn Marii
i Władysława z Łodzi ul. Andrzeja nr 44 – został tutaj rozstrzelany”. Następuje
przekreślone data „26.IV.1940r.”, poczem „7 V.1940r.
Nieco niżej na futrynie drzwi drugi napis: „Śmierć taka zaskoczyła mnie
jak i innych z mojej grupy. Jako wierzący nie poddałem się rozpaczy, pamiętajcie
o tym że wszystko dzieje się z Wyższą Wiedzą. Różo prosiłbym o tym moich
najdroższych rodziców powiadomić W”
W północno zachodnim rogu pokoju określonym przez świadka Lebiodę
jako wartownia, znajdują się drzwi prowadzące do pokoju oznaczonego
na szkicu litera „c”. Pokój ma wymiar 1,10 m x 1,50 m okien nie posiada. Według
oświadczenia świadka Lebiody zbitych w czasie badania więźniów osadzonych
w celach budynku oznaczonego liczbą „3”. Budynek oznaczony na szkicu liczbą
„2”, jest drewniany trzy piętrowy, w chwili oględzin pusty bez mebli. Na podłodze
wszystkich izb wala się słoma, według oświadczenia obecnych pozostałość
po magazynach wojskowych.
Świadek Lebioda wskazuje pokoje w skrzydle południowo-wschodnim
od strony głównego budynku więziennego (oznaczonego na szkicu liczba 1),
jako miejsce gdzie był badany przez gestapo Płockie. Inni więźniowie byli badani
także w tym skrzydle. Co mieściło się w dalszych częściach budynku tego
świadek nie wie. Oględziny nie wykazały żadnych śladów, dawnego przeznaczenia budynku.
Budynki oznaczone na szkicu liczbami „8” i „9” według oświadczenia
świadka Lebiody były budynkami gospodarczymi. W budynku „8” zachowała
się płyta, w chwili oględzin budynki są puste, jedynie zanieczyszczone słomą.
Według oświadczenia świadka pod ściana łaźni (budynek oznaczony liczbą 7)
od strony placu obozowego układano zwłoki osób zamordowanych w obozie
lub zmarłych naturalna śmiercią. Dopiero po zgromadzeniu większej ilości,
zwłoki wywożono na furze do okolicznych lasów, gdzie je grzebano lub palono.
Główny budynek więzienny, oznaczony na szkicu liczbą „1” zajmuje dawny
budynek koszar posiada piwnice pod całym budynkiem i 3 kondygnacje na terenem.
Wejście znajduje się jedynie od strony północnej (placu obozowego), przyczym
dwa boczne wejścia 1 i 2 prowadzą na klatki schodowe biegnące przez trzy
piętra, środkowe wejście, – 2-gie nie łączy się ze schodami. Przy wejściu od strony
wschodniej, oznaczonym na szkicu literą „d” znajduje się 8 schodów wiodących
do piwnic. Naprzeciwko stopni na ścianie piwnicy na wysokości od ziemi
ok. 1 m znajdują się gęste na przestrzeni około ½ m liczne ślady kul rewolwerowych,
sądząc z wielkości otworów przeważnie dziewiątego kalibru. Otwory tak
jak ściany piwnic całego budynku są pomalowane wapnem. Świadek Lebioda
oświadcza: w czasie pobytu w gmachu więziennym od końca września 1944 r.
do połowy stycznia 1945 r. schodząc schodami z drugiego piętra na plac obozowy
wracając z placu na górę, prawie co dzień widywałem na schodach krew,
a na ścianie, gdzie obecnie widoczne są ślady kul, odpryski mózgu i włosów,
oraz że było rzeczą ogólnie znaną wśród więźniów iż w tym miejscu w piwnicy
rozstrzeliwano więźniów, i najczęściej strzał padł z tyłu do schodzącego po
schodach do piwnicy. W piwnicach więźniów nie trzymano, mieściły się tam
schrony przeciwlotnicze i składy. Na parterze gmachu w skrzydle zachodnim
po stronie południowej znajdują się 9 jednakowych cel o wymiarach około 5 m
x 8m. Po stronie północnej w zachodnim rogu cela o wymiarach jak wyżej oraz
dwie małe cele. Według oświadczenia świadka Lebiody w czasie jego pobytu
w obozie całe zachodnie skrzydło parteru aż do pierwszego wejścia zajmowali
więźniowie z obozu pracy, przyczym po stronie południowej w 9 salach przebywali
mężczyźni po stronie północnej w trzech celach kobiety. Wschodnie
skrzydło parteru licząc od I. wejścia po stronie południowej ma dwie cele, cela
na rogu południowo-wschodnia miała przeznaczenie gospodarcze (posiada
w chwili oględzin płytę), sąsiednia cela oznaczona nr 6 była zajęta przez księży.
Po stronie północnej znajdują się cztery cele, dwie od strony wschodniej
miały stanowić izby chorych, przeznaczenie dalszych 2-ch małych cel świadek
określić nie umie. Świadek oświadcza iż tylko dwie wyżej wymienione cele
stanowiły izby chorych w całym gmachu, były wystarczające ze względu na to,
iż chorzy w obozie długo nie żyli wobec panującego brudu i tłoku, a także było
co pewien czas grupami zabieranymi na egzekucje. Pierwsze piętro gmachu
posiada rozkład podobny jak parter. Według oświadczenia świadka całe skrzydło
zachodnie gmachu aż po klatkę schodową pierwszego wejścia, było zajęte
przez więźniów z obozu pracy. Wschodnie skrzydło licząc od klatki schodowej
pierwszego wejścia ( po stronie północnej cztery cele, po południowej dwie cele)
zajmowali więźniowie polityczni pozostający pod śledztwem. Świadek przebywał
w celi oznaczonej nr 21.
Drugie piętro gmachu posiada nieco odmienny rozkład izb. W głębi po stronie
zachodniej znajduje się rozległa cela, gdzie według oświadczenia świadka
mieścił się warsztat pracy dla więźniów z obozu pracy przymusowej. W celach
oznaczonych nr 47. i 48. Położonych przy warsztacie po stronie południowej,
i z drugiej strony celi nr 49. segregowano więźniów obozu pracy przymusowej
przed utworzeniem transportu wysyłkowego. Dalej w trzech celach po stronie
południowej i w trzech celach od strony północnej umieszczono rzemieślnicze
rodziny żydowskie, zatrudnione na miejscu.
W chwili oględzin budynek jest pusty, pozbawiony mebli – uprzątnięty.
Na tym protokół oględzin zakończono o godz. 16:00


Źródło: Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej Główna Komisja
Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, Akta ws. zbrodni popełnionych w
obozie przejściowym w Działdowie, sygn. IPN GK 162/850, s. 1-3.

Opracował: Andrzej Rutecki

Napisz do nas