Masowa niemiecka zbrodnia – Białuty, k. Działdowa
21 sie
W dzisiejszym Nasz Dziennik (nr 193, s. 17) ukazał się tekst o ostatnich wydarzeniach jakie miały miejsce w Lesie Białuckim: badania genetyczne, poszukiwanie krewnych i odkrywanie nowych śladów eksterminacji.
Prof. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie: „Nawet dla nas, dla ludzi, którzy zajmują się pracami badawczymi dotyczącymi zbrodni, jest to przerażające, w jaki sposób można zaplanować zbrodnię i później ją zacierać”.
Andrzej Rutecki : „Badania i działania Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego pokazują, że nie zamordowano tutaj, jeżeli chodzi o teren Działdowa i ziemi działdowskiej, ok. 3 tys. osób, ale mamy już około 10 tys. potwierdzonych mordów na więźniach obozu”.
Zdjęcia z Białut – miejsca eksterminacji polskiej inteligencji. Fot. A. Ossowskiego.
_________________________
Data 29 lipca 2024 r. – Badania w Lesie Białuty k. Działdowa.
Jak podaje na swoim profilu „X” [29.07.2024] (Twitter) dr hab. Andrzej Ossowski, prof. PUM, kierownik Zakładu Genetyki Sądowej: „dzisiaj rozpoczęły się badania w Lesie Białuty, miejscu ukrycia szczątków ofiar Obozu KL Soldau, projekt możliwy dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury”.
- W lesie białuckim, w lipcu 2022 roku, niedaleko miejscowości Iłowo Osada w powiecie działdowskim Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu odkryła dwa masowe groby z czasów II wojny światowej, w których pochowano ok. 8 tys. ludzi, w większości byli to więźniowie KL Soldau.
- O odnalezieniu masowych grobów w lesie białuckim poinformował na miejscu odnalezienia pochówków prezes IPN dr Karol Nawrocki. „Dokonano tu przerażającego porzucenia szczątków ludzkich, mniemamy, że były to w większości ofiary obozu KL Soldau” – powiedział. Dodał, że jeszcze nie zapadła decyzja, czy szczątki te będą przeniesione na cmentarz w Działdowie, gdzie znajdują się prochy innych ofiar tego obozu, czy też na zawsze będą spoczywały w lesie białuckim i tu zostaną upamiętnione.
25 marca 2024 r. na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej, odbyła się konferencja prasowa w czasie której zostały ogłoszone wyniki konkursu na projekt koncepcyjny „Cmentarza wojennego ofiar zbrodni niemieckich obozu zagłady Soldau”. Organizatorami konkursu był Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej oraz gdański oddział IPN.
„Projektowanie cmentarzy, miejsc pamięci wbrew pozorom jest na to duże zapotrzebowanie. Jest potrzeba, żeby do tego tematu podchodzić w sposób wyważony. Chodzi o to, żeby zajmując się tematem wojny, tragedii ludzkich z jednej strony przekazać tą treść w sposób niebanalny, a z drugiej zachować to co najważniejsze” – powiedział Adam Siwek, Dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN.
„Las Białucki jest miejscem szczególnym, miejscem wyjątkowym. To tam spoczywają szczątki, tam spoczywają prochy zamordowanych bestialsko zamordowanych przez Niemców Polaków, ale to było za mało. W dalszych planach było zrzucenie tych, wszystkich ofiar w otchłań niepamięci.Instytut Pamięci Narodowej nigdy nie pozwoli na to, żeby zapomnieć o polskich bohaterach” – podkreślił Waldemar Szulc, Zastępca Dyrektora oddziału IPN w Gdańsku.
Oddziałowa Komisja (KŚZPNP) w Gdańsku aktualnie prowadzi śledztwo w sprawie zabójstw dokonanych nieustalonego dnia w kwietniu 1944r. w miejscowości Białuty w powiecie działdowskim co najmniej 8 osób przez osoby idące na rękę władzy państwa niemieckiego – funkcjonariuszy Gestapo i innych hitlerowskich funkcjonariuszy III Rzeszy Niemieckiej, tj. o przestępstwo z art. 1 pkt 1 Dekretu z dnia 31 sierpnia 1944r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego w zw. z art. 3 ustawy z dn.18 grudnia 1998 roku o Instytucie Pamięci Narodowej- Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (S 71.2019.Zn).
- W toku śledztwa Naczelnik gdańskiego pionu śledczego IPN wraz z grupą biegłych i specjalistów z zakresu archeologii i antropologii pod kierunkiem dr hab. Andrzeja Ossowskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie dokonał przełomowego odkrycia miejsca zdeponowania szczątków ludzkich co najmniej 8 tysięcy ofiar niemieckiego terroru. Ujawniono prawie 17 ton prochów ludzkich.
- Prowadzone prace archeologiczne rozwiewają wątpliwości co do minimalnej liczby ofiar niemieckiego obozu w Działdowie. Nadal bowiem są stawiane pytania, ile faktycznie osób pomordowano w obozie w Działdowie. Liczba zamordowanych oscyluje pomiędzy 1 a 30 tysiącemi osób. Odkrycie 17 ton prochów ludzkich wskazuje na co najmniej 8 tysięcy osób pomordowanych w obozie w Działdowie.
- W toku prac odnaleziono również szereg przedmiotów osobistych wskazujących, iż należały one do ofiar obozu w Działdowie, narodowości polskiej i wyznania katolickiego. Większość przedmiotów to rzeczy osobiste, pozostałości odzieży i obuwia, nie posiadające wartości majątkowej. Ekshumowane zwłoki musiały być ograbione przed ich wrzuceniem na stos.
- W trakcie dalszych badań ustalone będą metody jakimi posługiwały się siły niemieckie w celu ukrycia swoich zbrodni, ustalona zostanie minimalna liczbę ofiar, których ciała próbowano zniszczyć, podjęta zostanie również próba ustalenia mechanizmu zadania śmierci. Wybrane fragmenty kostne wytypowane będą do badań DNA.