85. rocznica wojennego paktu.
23 sie
„We wczesnych godzinach 23 sierpnia 1939 r., w trzewiach Kremla, Józef Stalin uniósł kieliszek na cześć Adolfa Hitlera. Wie, jak bardzo naród niemiecki kocha swojego Führera, oznajmił zebranym dygnitarzom, po czym zaproponował toast, określając przy tym Hitlera mianem Mołodiec – wspaniały chłop. Opijanie i toasty nastąpiły po sfinalizowaniu ważnej sprawy tego wieczoru – złożeniu podpisów pod paktem niemiecko-sowieckim, czy też paktem Ribbentrop-Mołotow – jednym z najważniejszych – i najsłabiej zrozumianych – politycznych sojuszy II wojny światowej.”
(cytat za: R. Moorhouse – brytyjski historyk; wypowiedź Muzeum II WŚ, konferencja „Pakt dla wojny”, 23 sierpnia 2019 r.)
23 sierpnia 1939 r. ministrowie spraw zagranicznych Związku Sowieckiego i Rzeszy Niemieckiej podpisali w Moskwie pakt o nieagresji oraz tajny protokół o podziale Europy środkowej. Z treści tajnego protokołu wynikało, że Niemcy i ZSRS wyznaczyło granicę strefy wpływów na terytorium państwa polskiego w przybliżeniu wzdłuż linii rzek Narwi, Wisły i Sanu.
O tym protokole wiedziały Stany Zjednoczone, które zaalarmowały natychmiast Brytyjczyków, a ci przekazali informację Francuzom. 26 sierpnia prawdę znali Łotysze i Estończycy. O tajnym protokole dowiedzieli się błyskawicznie wszyscy zainteresowani – oprócz Polski. Jedynie „Kurier Poznański”, powołując się 30 sierpnia na „źródła najwiarygodniejsze”, donosił o protokole w publikacji „Tajne artykuły paktu moskiewskiego.”
Andriej Wozniesienski, uważany za jednego z najwybitniejszych poetów współczesnej Rosji, nazwał Stalina „krwawym bliźniakiem” Hitlera. Sierpniowa tajna umowa Stalina z Hitlerem była więc paktem „krwawych bliźniaków”, który rozpętał piekło.
W niedzielę 20 sierpnia 1939 r. Adolf Hitler napisał do Stalina niekonwencjonalny, umykający regułom dyplomatycznym, prawie prywatny list: „Panie Stalin (…), Niemcy wznawiają linię polityczną, która była korzystna dla obu państw w ciągu minionych stuleci…” Nie można było nawiązać prościej do rozbiorów Polski. Do Europy sprzed jesieni wolności narodów roku 1918. Do Europy sprzed traktatu wersalskiego. W liście Hitlera do Stalina zwraca uwagę „dodatkowy protokół, jakiego pragnie rząd radziecki”. Ten „dodatkowy protokół” to tajne porozumienie, to dokument nazywany dziś powszechnie „paktem Ribbentrop-Mołotow”.
„Na pierwszy rzut oka pakt niemiecko-sowiecki wydaje się być tym, czym sam głosi, że jest – prostym paktem o nieagresji pomiędzy dwoma państwami, obiecującymi – jak przed nimi wiele innych krajów, które w latach 30-tych XX w. podpisały podobne porozumienia – powstrzymać się od użycia siły we wzajemnych stosunkach. Pomijając jednak w miarę neutralny tekst traktatu, diabeł tkwi w szczegółach, a konkretnie w tajnym protokole dołączonym do paktu, dokumencie, zgodnie z którym Europa centralna – Polska, kraje bałtyckie, Rumunia i Finlandia – miały zostać podzielone między Moskwę a Berlin w przypadku tego, co eufemistycznie określono przyszłymi „terytorialnymi przekształceniami”. Sam ten protokół – choć zajmował ledwie stronę – miał wywrzeć bezpośredni wpływ na około 40 mln ludzi” – mówił Roger Moorhouse.