„Tyś doskonalił nam serca.”
18 maj
Klerycy żegnający swojego ukochanego ojca, podczas spotkania w seminarium płockim po otrzymaniu przez niego sakry biskupiej wygłosili płomienną przemowę, w której wyrazili swoją wdzięczność, przywiązanie i miłość: ,,Tyś doskonalił nam serca. (…) Musimy przyznać z całkowitą pewnością, że „choćbyśmy mieli dziesięć tysięcy pedagogów w Chrystusie, to jednego w Twej osobie Ojca.”
Ojciec Leon obejmował duchową opieką kleryków, posługiwał im w konfesjonale, prowadził konferencje i rekolekcje – należał do najbardziej wszechstronnych rekolekcjonistów Polski międzywojennej. W wyniku starań biskupa Nowowiejskiego nominacja ks. Leona Wetmańskiego została ogłoszona przez papieża Piusa XI 19 grudnia 1927 r. Ks. Leon został sufraganem płockim i otrzymał tytularne biskupstwo w Kamako w Armenii. 22 kwietnia 1928 r. odbyła się uroczystość konsekracji biskupa Wetmańskiego w płockiej katedrze.
Biskupa Wetmańskiego charakteryzowała przede wszystkim praca charytatywna, rekolekcyjna i misyjna. Starał się trzymać „z dala” od pracy administracyjnej, spełniał jednak wszelkie zadania związane z posługa biskupią i obowiązkami wikariusza generalnego w kurii diecezjalnej. Dużo czasu poświęcał na przygotowanie i wygłaszanie rekolekcji. Do tych spraw podchodził z wielkim zaangażowaniem. Był wielkim ascetą, z powołania siewcą ziarna Bożego.
Biskup Leon Wetmański w swoim życiu kierował się teologią miłosierdzia. Była cząstką jego życia, którą szczególnie ukochał, która nigdy nie została mu odebrana – nawet w niemieckim obozie. Większą część swojego kapłańskiego życia poświęcił na pomoc dla najuboższych, zagubionych, uzależnionych… Był naprawdę sługą Bożego miłosierdzia. Dla ubogich i samotnych odprawiał Msze św., spożywał z nimi posiłki.
Bp Leon Wetmański pracował intensywnie, sprawował z gorliwością sakramenty – często spowiadał w katedrze. Codzienne życie biskupie wypełniały spotkania, wizytacje, przemawianie podczas spotkań ze stowarzyszeniami i organizacjami kościelnymi i świeckimi( święcenie sztandarów, pomników, pomieszczeń użyteczności publicznej). Niekiedy w zastępstwie już starszego wiekiem arcybiskupa uczestniczył i przewodził uroczystościom. Każdy dzień wypełniony był modlitwą i gorliwą pracą. Biskup sufragan posiadał duże zdyscyplinowanie wnętrze, w stosunkach międzyludzkich kierował się odruchami miłosierdzia i współczucia. Posiadał dużą odwagę cywilną. We wspomnieniach prof. Klemensa Jędrzejewskiego, który zarysowuje portret błogosławionego biskupa i męczennika czytamy:
Pracowitość zdyscyplinowana, pobudzona ambicją osiągnięć. Intelektualizm odtwórczy. […] Niechęć do tytułów, odznak, krytyczny stosunek do popularnych autorytetów […]. Ideał – mniejsze środowisko, nieduże grono, możność kontynuowania kontaktów osobistych w obranym kierunku. Ład w organizowaniu życia codziennego […]. W mowie- unikanie frazesów, czasami brak przejrzystego planu, widoczna, zniewalająca szczerość, wybuch liryzmu, gdy chodzi o przykłady z życia Pana Jezusa, matki Boskiej, Świętych.[…] Negatywny stosunek do słabostek nałogu, marnowania czasu drogiego, do wystawnej gościnności, pochlebstwa. Ucieczka do kontemplacji melodii, do lektury. Tęsknota do uczuć rodzinnych, znajdująca swój wyraz w stosunku do sióstr, do starców opuszczonych.
Andrzej Rutecki